To ostatni moment, aby społeczeństwo się ocknęło …
Zielony Ład oraz idea Fit for 55 to dwa pomysły Unii Europejskiej na zachowanie szeroko pojętej harmonii i ekologicznego miru.
Niestety coś co jest zawinięte w złoty papierek górnolotnych ekologicznych frazesów, po rozpakowaniu i głębszej analizie okazuje się być zbitkiem interesów wąskiej grupy decydentów.
Czym jest Zielony Ład oraz FIT for 55 ?
Europejski Zielony Ład (ang. European Green Deal) to pakiet inicjatyw politycznych, którego celem jest skierowanie Unii Europejskiej na drogę transformacji ekologicznej, a ostatecznie – osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. Ma również wspierać przekształcenie Unii Europejskiej w sprawiedliwe i dostatnie społeczeństwo o nowoczesnej i konkurencyjnej gospodarce.
Brzmi fantastycznie, prawda ? Problem w tym, że ani nasz kraj ani nasze społeczeństwo nie jest ekonomicznie przygotowane na taką rewolucję.
Fit for 55 to unijny cel klimatyczny: ograniczenie emisji w UE o co najmniej 55% do 2030 r. Państwa UE pracują nad nowymi przepisami, które pozwolą ten cel osiągnąć, a do 2050 r. uczynić UE neutralną dla klimatu.
Pytanie, które się nasuwa samo z siebie brzmi; jakim procent biorąc pod uwagę globalnie emitowany CO2 stanowią Państwa Unii Europejskiej ?
Dlaczego takie potęgi emisyjne jak Stany Zjednoczone, Rosja, Chiny, omijają ten problem szerokim łukiem, nie przejmując się zupełnie Eko skutkami, a kraje Unii Europejskiej mają uratować planetę ziemię ?
Czy naprawdę kraje unii, które emitują zaledwie 7 % dwutlenku węgla w globalnym rozrachunku, są w stanie ocalić ludzkość przed zagładą ? Czy rzeczywiście zielone idee wynikają z dobrych intencji i troski o środowisko, czy raczej odgórnie narzuconej narracji i polityki, w której mocarstwa upatrują miliardy zysków dla siebie ?
Komentarz redakcyjny: Kamila Chilkiewicz – Piwowarska