Organy Gminy zobligowane są do działania zgodnie z przepisami obowiązującego prawa, w tym m.in. w oparciu o opinie sporządzone przez podmiot dokonujący obsługi prawnej.
Z nagrania audiowizualnego z posiedzenia XXVII Sesji Nadzwyczajnej, która odbyła się w dniu 15 stycznia br. nie można jednoznacznie stwierdzić, że Przewodnicząca Rady Miejskiej w Goleniowie wypełniła statutowy obowiązek otwarcia sesji poprzez wypowiedzenie słów „Otwieram (nr kolejny sesji) sesję Rady Miejskiej w Goleniowie, czym naruszyła zapis paragrafu 25 ust.1 Statutu Gminy Goleniów.
Przewodnicząca Rady Miejskiej kilkukrotnie wyznaczała termin kolejnych posiedzeń tej samej sesji z uwagi na każdorazową absencję radnych. Do takiego działania nie upoważnia Przewodniczącej przepis paragrafu 24 ust. 2 Statutu Gminy Goleniów. Statut przewiduje wyznaczenie tylko JEDNEGO terminu posiedzenia tej samej sesji.
W obliczu wyżej wskazanych naruszeń przepisów Statutu Gminy Goleniów, do Pani Krystyny Jaworskiej Przewodniczącej Rady Miejskiej w Goleniowie organ nadzoru skierował pisemne wystąpienie, w którym zwrócił uwagę na KONIECZNOŚĆ stosowania zapisów Statutu.
Pomimo oczywistych naruszeń zapisów Statutu Gminy Goleniów nie tylko w temacie braku wypełnienia obowiązku otwarcia sesji ale i wielokrotnego wyznaczania kolejnych posiedzeń na kolejne godziny i dni, Pani Przewodnicząca Rady zdecydowała o obniżeniu diet nieobecnym radnym w wysokości 15 % za dzień.
Radnemu dokonuje się obniżenie diety ale tylko za nieobecność na sesji, która została w prawidłowy sposób otworzona i przeprowadzona.
Właśnie na nadzwyczajnej sesji miały rozstrzygnąć się losy sfinansowania budowy ulicy Metalowej wraz z łącznikiem. Pytanie tylko skąd burmistrz chciał pozyskać dotację na ten projekt, skoro dobrowolnie zrzekł się otrzymanego w 2020 r. dofinansowania o czym Wojewoda poinformował w dniu 03 sierpnia 2020 r.?
Link – https://www.szczecin.uw.gov.pl/?type=article&action=view&id=12591
To chyba kolejny „pierwszy” przypadek w Gminie Goleniów, gdzie Urząd dopina projekt, składa wniosek o dofinansowanie, którego przygotowanie pochłonęło zapewne tzw. kilka groszy, pozyskuje dofinansowanie i… rezygnuje z niego?
Czyżby finanse gminne nie były jednak w dobrej kondycji?
(red.)