Turyści są skrajnie nieodpowiedzialni … – Turystycznie z Goleniów.Net

Lato, wakacje, wolność … Wielu z nas waśnie tak podchodzi do tematu pod tytułem urlop w górach. Niestety, tego typu myślenie jest skrajnie nieodpowiedzialne oraz szalenie niebezpieczne.

Najbardziej pożądane tereny w Polsce przeżywają ekstremalne oblężenie. Powód oczywisty “koronka”, lockdown, brak apetytu na wyjazdy zagraniczne. Efekt – totalne przeludnienie szlaków górskich, a co się z tym wiąże mnóstwo wypadków oraz interwencji.

Turyści są wszędzie – mówi Natalia Kaczmarek – zapalona fanka pieszych wędrówek. ( … ) nie byłoby w tym nic niestosownego gdyby nieroztropność oraz skrajna niefrasobliwość wczasowiczów. Osobiście, schodząc z “Kasprowego”  używałam apteczki 5 razy, pomagając ludziom w ” jezuskowych popierdzielacznikach”, sandałkach, trampkach, adidaskach, bez plecaków, z buteleczką wody w rękach … Ludzie w klapkach Kubota na szlaku kompletnie bez niczego. Babka w dolinie Kościeliska idąc do Hali Ornak i do Smreczyńskiego Stawu pyta się mnie czy na końcu szlaku (szlaki tu końca nie mają) jest jakaś Żabka – oczywiście w klapeczkach i telefonem w ręku. ( … ) Ja byłam przerażona tym co widziałam, a najgorsze, że na taką wyprawę dorośli ludzie idą z dziećmi. Dzieci w sandałkach, klapeczkach, a tu na prawdę co chwila trzeba się gdzieś wspinać, podejść wyżej czy chwycić za łańcuch. Tatry to nie pagórki w lesie – kontynuuje Pani Natalia.

Człowieku, nie wiesz jak się przygotować do górskiej wyprawy wejdź na forum, zrób rozpytanie, w ostateczności skontaktuj się z TOPR lub innymi służbami w celu zasięgnięcia informacji, ale nie idź bez przygotowania z przeświadczeniem, że na końcu szlaku jest Żabka – apeluje do turystów Pani Natalia.

Szanowni Państwo, mamy nadzieję, iż powyższa relacja da do myślenia tym, którzy nadal żyją w przeświadczeniu, iż góry to dłuższy spacer po lesie.

Pozdrawiamy i szerokiej drogi …

( red.)

Dodaj komentarz