Zaczęło się w 2010 roku.

Wówczas otrzymałem pierwszy raz zaufanie od mieszkańców Goleniowa i rozpoczęła się moja fantastyczna przygoda w goleniowskim samorządzie.
Drugi raz wybrany zostałem na radnego w 2014. Dodatkowo otrzymałem zaufanie od większości radnych, w wyniku czego przez cztery lata pełniłem funkcję Przewodniczącego Rady.

W 2018 postanowiłem wraz z grupą fantastycznych osób i dużym wsparciu mojej rodziny wystartować w wyborach na Burmistrza.
Burmistrzem nie zostałem, natomiast trzeci raz wybrany zostałem radnym. Za te 14 lat chcę bardzo serdecznie podziękować. Przede wszystkim mojej rodzinie, swoim wyborcom, mieszkańcom Gminy Goleniów i wszystkim współpracownikom oraz moim samorządowym konkurentom.

Dziękuję również tym, którzy publicznie mnie nie oszczędzali krytykując podejmowane przeze mnie decyzje.
Były sukcesy i porażki, były pozytywne i negatywne oceny. Za wszystko to jestem wdzięczny. Wszystko miało swoje znaczenie. Pochwały i krytyka są niezbędne. Korzystałem z tego i uczyłem się samorządności.

Nadchodzi jednak zawsze taki czas, kiedy trzeba coś zmienić, dać sobie nową szansę. Doszedłem do wniosku, że zmian potrzebuje również nasza Gmina. Uważam, że etatowi radni i trwanie ciągle w jednym miejscu nie daje gwarancji na dalszy rozwój . Każde środowisko potrzebuje nowych osób, nowej energii do dalszych zmian.
Będzie nowy Burmistrz, będzie nowa Rada. Jestem przekonany, że nowe ma szansę być lepsze. Będę trzymał kciuki za nasz wspólny sukces.

Co dalej?

Od 2018 roku współpracuję z wieloma niezależnymi samorządowcami z całego regionu Pomorza Zachodniego.
W wyniku tej wieloletniej współpracy otrzymałem propozycję startu do Sejmiku Zachodniopomorskiego z pierwszego miejsce na liście Koalicji Samorządowej.
Postanowiłem to wyzwanie podjąć.

Chciałbym reprezentować naszą społeczność w Sejmiku.

Jestem przekonany, że dzięki wcześniej zdobytemu doświadczeniu, będę potrafił skutecznie walczyć o istotne dla nas wszystkich sprawy.
Co przyniesie przyszłość czas pokaże. Z pokorą, której pewnie nie raz mi brakowało ruszam dalej. Jeśli ktoś zechce pomóc i wspierać to będę zobowiązany.

Jeśli znajdą się głosy krytyczne, to zapoznam się z nimi, wezmę pod uwagę i postaram się wyciągnąć z nich pozytywne wnioski.

Daleko od polityki, blisko mieszkańców.

W oparciu o takie przesłanie ruszam dalej.
Łukasz Mituła.

Dodaj komentarz