Pracownicy GWiK w gotowości do strajku ?

Blokowanie przez Wody Polskie zmian taryf za wodę – czytaj podwyżek dla mieszkańców – skutkuje problemami z płynnością finansowych w spółkach samorządowych zajmujących się gospodarką wodną na danym obszarze.

Kilka tygodni temu o problemach spółki GWiK informował Prezes Janusz Dawidziak, udzielając wywiadu dla gazety – Dziennik Goleniowski.

Prezes wspomniał, iż spółka jest w sytuacji bardzo trudnej i jeśli Wody Polskie nie podejmą z branżą wodociągową współpracy może dojść do momentu, w którym GWiK będzie zmuszony ograniczyć, a nawet wstrzymać dostawy wody do odbiorców.

Prezes nie wspomniał o jeszcze jednej istotnej kwestii. Do zatrzymania dostaw wody może dojść również z powodu braku siły fizycznej napędzającej przedsiębiorstwo, czyli krótko mówiąc z powodu strajku pracowników.

Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, iż na najbliższy wtorek – 26.07.22 – przygotowywana jest akcja protestacyjna pracowników GWiK, wynikająca z braku podwyżek pensji. Pracownicy, na razie na spokojnie, zademonstrują swoje niezadowolenie oraz wyrażą niepokój z racji niestabilnej sytuacji finansowej przedsiębiorstwa. Na początek oflagują budynek oraz najprawdopodobniej zaangażują w akcję związki zawodowe.

Jaki będzie kolejny krok ? Czas pokaże.

Przemysław Daca – Prezes Wód Polskich – podkreślił, że dla niego “najważniejszy jest interes odbiorcy końcowego” i dlatego na pewno nie zgodzi się na “drastyczne podwyżki”, które mogłyby spowodować wykluczenie niektórych mieszkańców w dostępie do wody. “Wysokie podwyżki też będą wpływać proinflacyjne, dlatego apeluję do samorządowców, aby ograniczyli przerzucanie kosztów na mieszkańców. Aby zastanowili się, czy nie dopłacić do cen za wodę i ścieki jak to teraz robi 200 gmin w Polsce. Rozwiązaniem ograniczającym podwyżki jest też zmniejszenie opłat dzierżawnych, czy czasowe zmniejszenie podatków na infrastrukturę wodno-kanalizacyjne. Na pewno nie zgodzę się na drastyczne podwyżki szczególnie w przypadkach kiedy miasta nadal czerpią czerpią zyski z prowadzonej działalności spółek wodno-kanalizacyjnych” – powiedział prezes.

Szef Wód Polskich dodał, że każdy wniosek taryfowy będzie rozpatrywany indywidualnie przez regulatora.

Przemysław Daca – Prezes Wód Polskich – na jednej z konferencji poinformował, że już teraz część samorządów manipuluje danymi, które miałaby być podstawą do podwyżek. “Przykładem jest Rzeszów, czy Lublin, które w swoich niedawnych analizach wskazały, że spadnie im sprzedaż wody o kilkanaście procent tymczasem z powodu emigracji Ukraińskiej liczba mieszkańców w tych miastach wzrosła odpowiednio o 30 i 18 proc.” – mówi Daca.

Jak zatem sytuacja wygląda w Goleniowie ? Czy podwyżka cen wody i ścieków o której mówi prezes Dawidziak podyktowana jest jedynie wzrostem kosztów zewnętrznych ? Czy jak sugeruje prezes Wód Polskich ma na celu “oskubać do końca” zwykłego człowieka ?

Będą podwyżki albo nie będzie wody w kranie

Kamila Chilkiewicz – Piwowarska

Dodaj komentarz