Zielona robota na dworu wre, aż miło patrzeć. Chodzi o o nowe nasadzenia, które mają ożywić dworcową przestrzeń w Goleniowie.

Patrząc na plac i szatę roślinną, która jest lub lada moment znajdzie się w ziemi, można śmiało powiedzieć WOW – robi się pięknie. Problem w tym, że zwyczajowo w Goleniowie „zielone części” inwestycje są odpicowane jedynie na otwarcie objektu. Po kilku miesiącach działalności wszyscy zapominają, iż rośliny to nie mury i same się sobą nie zajmą.
Przykład słabej opieki nad zielenią w naszym mieście można mnożyć. Przykład numer jeden: „ktoś” obsadził tujami cały płot placu zabaw przy Bramie Wolińskiej. Co się z nimi stało ? Wszystkie uschły, wycięto.
Kolejne potwierdzenie naszej tezy to multum zaniedbań roślinności to Park 750 – lecia. Kasa wydana, nasadzenia były i …. padły. Przyczyna jest prozaiczna – gwarancja ze strony inwestora minęła, a gmina jak widać nie czułą potrzeby pielęgnacji.
Teraz, jak już wspominaliśmy, trwają kolejne inwestycje i zielone stylizacje. Któż bym razem odpowiedzialny jest za teren i naturalną szatę ?
Jak poinformował nas Prezes PGK – Zbigniew Pankiewicz: w przypadku inwestycji przy dworcu – nasadzenia są prowadzone kompleksowo przez wykonawcę i o szczegóły trzeba pytać urząd.
Więc zapytamy …
red. Kamila Piwowarska