Od tygodnia próbujemy w tej sprawie dodzwonić się do Rzecznika Prasowego Zakładu Karnego. Próbowaliśmy również do samego Pana Dyrektora, niestety bezskutecznie. Liczymy na to, że po tym co Pan Dyrektor przeczyta poniżej sam się do nas zgłosi z chęcią wyjaśnienia sprawy.

Funkcjonariusze czują się oszukani

Funkcjonariusze skarżą się, że nie są we właściwy sposób naliczane wypracowane przez nich godziny oraz udzielane wolne w zamian za czas nadliczbowy.
31 grudnia zakończył się półroczny okres rozliczeniowy. Na początku bieżącego roku funkcjonariusze zostali powiadomieni przez przełożonych o liczbie wypracowanych godzin nadliczbowych. Wielu z nich zakwestionowało sposób wyliczenia. Wtedy dowiedzieli się, że:

  • Funkcjonariusze pracujący w systemie zmianowym, którzy w swoim dniu wolnym przyjdą do pracy dostaną albo rzeczywistą liczbę przepracowanych w danym dniu godzin (np. 8 ), albo 12 – w zależności od rodzaju powiadomienia o dodatkowej służbie. Przykładowo: funkcjonariusz 12 godzinny dowiaduje się o potrzebie dodatkowego przyjścia do pracy na stanowisko 8-godzinne na kilka dni wcześniej to należy mu się 8 godzin, jeżeli natomiast dowie się kolokwialnie mówiąc „z dnia na dzień” to za 8 godzin pracy dostaje 12h.
  • Funkcjonariusze uczestniczący w organizowanych szkoleniach nie zawsze są wpisywani na listę nadgodzin. Zdarza się, że pomimo uczestniczenia w szkoleniu funkcjonariusz nie otrzymuje godzin nadliczbowych.
  • Wszelkie roszczenia trzeba było zgłaszać przed końcem okresu rozliczeniowego. Teraz korekty są utrudnione i dokonywane „z wielką łaską”.
  • Trzeba udowodnić swoje racje, podpierając się konkretnym przepisem. Od inspektora pada pytanie : „Gdzie to jest napisane?”.
  • Dziwną sprawą jest również termin –  „Bycia Pod Kreską”

W Zakładzie Karnym w Goleniowie wprowadzono swego rodzaju Innowację Penitencjarną – „Pod Kreską”

Funkcjonariusze pełnią służbę w oparciu o grafik. Można być rozpisanym do służby, przebywać na usprawiedliwionym wolnym albo czekać na wezwanie pełniąc tzw. „dyżur pod telefonem”.

Funkcjonariusz „pod kreską” to funkcjonariusz, który otrzymuje wolne w dniu przypadającej dla niego służby, ale znajduje się pod listą osób wyznaczonych do służby bez stanowiska, tylko z wpisanymi godzinami. Taka osoba nie ma wyznaczonego miejsca pracy. Obowiązkiem funkcjonariusza „pod kreską” jest dzwonienie do zakładu pracy i dopytywanie czy jest potrzebny. Jest również „pierwszy w kolejce” do wezwania w przypadku zaistnienia takiej potrzeby. Funkcjonariusz „pod kreską” nie może niczego zaplanować. Nie może w pełni korzystać z dnia wolnego.
Inspektorzy twierdzą, że „idą na rękę funkcjonariuszom – bo mogą mieć wolne”, natomiast funkcjonariusze uważają takie działania za przejaw mobbingu i dyskryminacji.

Czekamy na telefon z ZK Goleniów …

Funkcjonariusze ZK w Goleniowie piszą pozew

(red.)

Dodaj komentarz