Siedemdziesiąt siedem lat temu wybuchło Powstanie Warszawskie. Jutro, to jest pierwszego sierpnia, będziemy upamiętniali to wydarzenie. Z tej i nie tylko z tej okazji warto się zastanowić nad stosunkiem Niemców do nas dziś. Czy rzeczywiście jest taki przyjazny, jak próbują nam wmawiać politycy pod wodzą Opposition Führera Tuska?
Niemiecki ład, to sprytnie zakamuflowane – Drang nach Osten i temu służą unijne dyrektywy. Zielony ład w zespół z Nord Stream 2 ma na celu zniszczyć nasz przemysł wydobywczy i energetyczny. Prąd będzie nam wolno pozyskiwać z wiatraczków kupowanych w Niemczech, a resztę potrzeb energetycznych załatwi rosyjski gaz kupowany też od Niemców i możliwy do nabycia przez każdego, bez żadnych uprzedzeń. Podobnie jak polski prąd w Warszawie, bezinteresownie sprzedaje warszawiakom, niemiecka firma innogy. Kto na ten skandal pozwolił? Ile na tym zarobił? Ile my na tym tracimy?
Przemysł meblarski w Polsce wykończy inna dyrektywa o lasach, które to Niemcy zniszczyli już u siebie rabunkową gospodarką. Rzekoma troska o los kur i norek zlikwiduje polskie drobiarstwo i konkurencyjne futrzarstwo. Polskie rolnictwo jest kulą u nogi Berlinowi, bo dostarcza dobrą żywność, a lepiej żeby Europejczycy karmieni byli byle jakim jedzeniem sprowadzanym z Ameryki Południowej. Po co? A no po to, żeby tamci kupowali niemieckie samochody.
Może warto o tym wszystkim pomyśleć, zanim będzie za późno. Komunizm w niemieckim wydaniu i pod zielonym, zamiast czerwonego sztandarem, to zawsze dla nas wielkie niebezpieczeństwo. Bądźmy mądrzy, my Polacy, przed szkodą.

 

Pozdrawiam i do następnej soboty,
Małgorzata Todd

 

Strona www autorki http://mtodd.pl/

Dodaj komentarz