Można mieć zawał serca i nic o tym nie wiedzieć?

To FAKT! Potocznie nazywa się ten fenomen „cichym atakiem serca” albo „zawałem przechodzonym”. Nie jest to jednak wcale powód do radości. Skutki niemego zawału także mogą być bowiem bardzo dotkliwe.

Nagłe uczucie osłabienia lub silnego zmęczenia, bladość, problemy z równowagą, zawroty głowy, duszności, „zimne poty”, bóle brzucha, zgaga, wymioty albo nudności – takie właśnie, nietypowe i mało charakterystyczne mogą być oznaki tzw. niemego ataku serca.

„Na przejście go w ten sposób narażone są między innymi osoby starsze i te cierpiące na przewlekłe choroby, na przykład na cukrzycę. W ich przypadku bowiem odczuwalność bólu jest mniejsza” – wyjaśnia dr n. med. Magdalena Zagrodzka z Centrum Medycznego Affidea, jednocześnie ostrzegając, że jeśli tak zwany cichy zawał nie zostanie w porę wykryty, a tym samym nie zostanie wdrożone odpowiednie leczenie, to w efekcie może dojść u chorego do groźnych powikłań, w tym także do zgonu (wskutek nieodwracalnego uszkodzenia serca w przebiegu nierozpoznanego na czas zawału).

Zatem, nie lekceważmy wymienionych wyżej objawów, zwłaszcza jeśli wystąpią nagle, gdyż może się okazać, że są spowodowane przez atak serca. Najlepiej w takiej sytuacji w ramach dmuchania na zimne niezwłocznie wezwać karetkę, zwłaszcza jeśli jest się w grupie ryzyka sercowo-naczyniowego.

Jeśli natomiast mamy pewne podejrzenia, że być może cichy zawał przeszliśmy w przeszłości (o czym może świadczyć utrzymujące się u nas od pewnego czasu szybsze męczenie się i duszność), to także nie czekajmy z założonymi rękami. Warto wtedy udać się do lekarza, aby się zbadać.

„U pacjenta, który przebył niemy zawał serca, prawie zawsze powstaje blizna, rozpoznawana później w EKG przez lekarza. Z elektrofizjologicznego punktu widzenia zjawisko to polega na tym, że w obszarze mięśnia sercowego, w którym dokonał się zawał, nie ma już tkanki przewodzącej potencjały (czyli żywych kardiomiocytów), lecz wytwarza się blizna, którą w EKG uwidaczniają tzw. patologiczne załamki Q” – informuje dr Agnieszka Tycińska z Katedry i Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku na łamach Medycyny Praktycznej.

Istnieje jednak również bardziej zaawansowana metoda diagnostyczna, która pozwala na sprawdzenie, czy w mięśniu sercowym widoczne są zmiany typowe dla przebytego zawału – chodzi o rezonans magnetyczny (MR) tego organu. Dzięki niemu lekarz może ocenić zmiany powstałe po ataku serca – dokładnie je zlokalizować, a także ocenić ich rozmiary i na tej podstawie podjąć decyzje dotyczące postępowania leczniczego.

Na koniec przypomnijmy jeszcze, że zawał serca należy podejrzewać zawsze, gdy występuje u kogoś silny ból w klatce piersiowej – piekący lub dławiący, trwający 10–20 minut i nieustępujący po podaniu nitrogliceryny, który promieniuje do gardła, szyi i lewego ramienia.

Źródło informacji: Serwis Zdrowie

Rys. Krzysztof „Rosa” Rosiecki

Dodaj komentarz