Ponownie Puchar Polski ZZPN dla Pogoni Szczecin

Kilkuset kibiców obejrzało z trybun stadionu ZOS „Bałtyk” w Koszalinie finałowe spotkanie Pucharu Polski ZZPN pomiędzy Bałtykiem Koszalin i rezerwami Pogoni Szczecin. Portowcy obronili zdobyte przed rokiem trofeum po bramce, którą w końcówce meczu zdobył Amin Doustali.

Wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwe fizycznie spotkanie, ale byłem pewien, że intensywność jaką mamy na co dzień w całym procesie szkoleniowym w końcu da nam sukces. Gratulacje dla trenera Łukasza Korszańskiego, bo bardzo dobrze przygotował zespół, ale myślę ze jakość była po naszej stronie. Cieszę się bardzo, że wygraliśmy drugi raz, bo jesteśmy Pogoń Szczecin i musimy te trofea wstawiać do gabloty – powiedział po meczu Paweł Ozga, trener Pogoni Szczecin.

Pierwsza połowa była wyrównana, a obie strony bardziej skupiały się na realizacji założeń taktycznych. W pierwszych minutach do sytuacji strzeleckiej doszedł najlepszy strzelec Bałtyku – Adrian Cybula, ale po jego strzale głową piłka trafiła prosto w ręce Macieja Styna. Pogoń Szczecin też szukała swojej szansy, ale ich próby najczęściej mijały bramkę Artyma. Piłkarze Bałtyku powinni schodzić do szatni z jednobramkowym prowadzeniem. W samej końcówce pierwszej połowy Adrian Cybula znalazł się w sytuacji sam na sam z Maciejem Stynem, ominął już bramkarza Pogoni, ale ostatecznie nie trafił w bramkę.

W drugiej połowie z biegiem czasu coraz wyraźniejsza była przewaga Pogoni. Bałtyk skupiał się na defensywie i szukał swoich szans z kontrataku. Sporo pracy między słupkami miał Andryi Artym, ale dobrze radził sobie z kolejnymi akcjami Portowców. Po jednym z kontrataków dobrą sytuację miał Bałtyk. Adrian Cybula postanowił wykończyć ją indywidualnie i ostatecznie nie udało się zdobyć bramki. Na kilka minut przed końcem decydujący cios zadała Pogoń. Olaf Korczakowski dograł piłkę przed bramkę i Amin Doustali uderzył pod poprzeczkę. Piłkarze czwartoligowego Bałtyku do końca walczyli o wyrównujące trafienie, ale nie zdołali wykorzystać stworzonych sytuacji.

Mieliśmy swój plan na to spotkanie. W pierwszej połowie graliśmy z Pogonią jak równy z równym. W drugiej połowie Pogoń grała cierpliwie, utrzymywała się przy piłce. Przeważyła jedna sytuacja, w której popełniliśmy błąd. Ta jedna bramka zadecydowała, że Pogoń cieszy się z pucharu – podsumował spotkanie Łukasz Korszański, trener Bałtyku Koszalin.
Trafienie młodzieżowego reprezentanta Iranu zapewniło Pogoni drugi z rzędu tryumf w Pucharze Polski ZZPN. Dzięki temu drugi zespół Portowców w przyszłym sezonie zagra w I rundzie Fortuna Pucharu Polski.

Bałtyk Koszalin – Pogoń II Szczecin 0:1 (0:0)
0:1- Amin Doustali 85`

Bałtyk: Artym, Rak, Jasitczak, Czenko, Waleński, Latański, Forczmański (88` Fijołek), Pawłowski, Masny (81` Kąkol), Cybula (90` Grochowski), Gruchała-Węsierski (81` Krauze)
Pogoń: Styn – Fornalik, Pach, Białczyk, Lisowski, Starzycki (89` Cybulski), Ława (73` Góral), Bąk (70` Turski), Korczakowski (90` Zaborski), Łukasiak, Krzysztofek (70` Doustali)

 

Informacja i foto: Łukasz Czerwiński

 

 

Inny ciekawy artykuł

 

Mały Oluś z Misiowego Przedszkola PILNIE potrzebuje wsparcia

 

 

Dodaj komentarz