W upalne sobotnie południe na stadionie w Łoźnicy drużyna Orła zagrała M-G LKS Sarmata Dobra. Mecz zakończył się zwycięstwem Gladiatorów z Łoźnicy :(:):
0:1 Sarmata 5′
0:2 Sarmata 45+5
1:2 Borek Filip 55′
2:2 Samobójcza 62′
3:2 Wiśniewski Kamil 83′
Spotkanie był rozgrywane w bardzo trudnych warunkach, mocne słońce i wysoka temperatura.
Jako pierwszy na prowadzenie mógł wyjść Orzeł, jednak bardzo dobrą sytuację zmarnował “Wiśnia”. Niewykorzystana sytuacja szybko się zemściła. W 5 minucie goście posyłają długie podanie z prawej strony na swojego napastnika, który mija zwodem obrońcę i w sytuacji sam na sam pokonuje bramkarza Orła, 0:1
Pierwsza połowa w wykonaniu Orła nie była najlepsza, nerwowość, dużo niedokładności. W 18 minucie boisko opuścił kontuzjowany bramkarz Orła Patryk Krawczyk, w bramce stanął Jakub Płochocki. Gdy zawodnicy byli już myślami w szatni, Sarmata podwyższa prowadzenie zdobywając bramkę po dośrodkowaniu i zamieszaniu w polu karnym, 0:2
Druga połowa to zdecydowanie lepsza gra zawodników z Łoźnicy. W 55 minucie bramkę kontaktową zdobywa Filip Borek. Wykorzystuje dośrodkowanie z prawego skrzydła i z okolic 7 metra potężnym strzałem z powietrza nie daje szans bramkarzowi z Dobrej, 1:2
Zdobyta bramka natchnęła drużynę Orła. Kolejne ataki i kolejne sytuacji bramkowe. W 62 minucie akcję prawą stroną przeprowadza Maksymilian Borek, zagrywa w pole karne a Damian Teofil uderza, piłka odbija się od obrońcy Sarmaty i wpada do bramki, 2:2
Z każdą minutą przewaga Orła rośnie, goście zdecydowanie odjeżdżają kondycyjnie i opadają z sił. Gladiatorzy z Łoźnicy nie odpuszczają w takich sytuacjach i walczą do końca. Upragniony moment przychodzi w 83 minucie. Prostopadłe podanie do Michała Jarząbka, który wychodzi sam na sam z bramkarzem, jednak widząc lepiej ustawionego Kamila Wiśniewskiego wykłada mu piłkę do pustej bramki, 3:2
“Pierwsza połowa znów słabsza od drugiej. W pierwszych minutach znów tworzymy sytuację na bramkę, lecz zabrakło szczęścia. Sarmata natomiast grała prostymi środkami i to zaowocowało bramką. Jeszcze do tego tracimy naszego bramkarza i bramkę do szatni na dwa zero po zamieszaniu w polu karnym. W przerwie zmotywowaliśmy się podwójnie i piękna druga połowa. Dużo składnych akcji, kontrola gry, sytuację. Filip po pięknym strzale w długi róg bramki daje kontakt, następnie Damian na piątym metrze kieruje piłkę do bramki ale ta odbija się od obrońcy i mamy remis. Na koniec akcja Jarząbek -Wiśniewski i ten drugi daje nam zwycięstwo. Mecz z dramaturgią, ale pokazał nam jak jesteśmy silni psychicznie odrabiając straty w 45 minut przy problemach. Wielkie oklaski dla Was drużyno!!!!” – spotkanie podsumował trener Wojciech Borek.
Dla takich emocji warto przychodzić na mecze Orła. Chociaż pierwsza połowa nie zachwycała, to w drugiej połowie zawodnicy stworzyli emocjonujące widowisko przechodząc z piekła do nieba. Charakter, wola walki i dobre przygotowanie kondycyjne to klucz do zwycięstwa w takich spotkania. Gratulacje i podziękowania za wysiłek w tych warunkach dla zawodników
Twierdza Łoźnica nie zdobyta od 14 spotkań
W następnej kolejce przed Orłami wyjazd do lidera – Gryf Kamień Pomorski.
W dniu dzisiejszym odbyło się losowanie 3 i 4 rundy Pucharu Polski ZZPN. 6 września o godzinie 17:30 na stadionie w Łoźnicy zagramy ze Światowidem 63 Łobez. W przypadku awansu w 4 rundzie zagramy ze zwycięzcom pary Dąb Dębice – Polonia Płoty.
𝐒𝐓𝐀𝐑𝐖𝐎𝐎𝐃
USŁUGI BHP I PPOŻ GRZEGORZ STASZEWSKI
Informacja Orzeł Łoźnica