Szanowni Państwo nie chcemy przedłużać … Szanowni Państwo wszyscy jesteśmy zmęczeni … Szanowni Państwo to nam nie pomaga … itp.
Te wypowiedzi padają niejednokrotnie podczas obrad Rady Miejskiej w Goleniowie z ust pani przewodniczącej – Krystyny Jaworskiej. Oglądając czy słuchając sesji odnoszę wrażenie, że po czterech godzinach, z przerwami zarządzonymi przez przewodniczącą, radni są tak wyczerpani, że już bardziej wyczerpanym być nie można.
Ja rozumiem, że mózg człowieka ma ograniczone możliwości koncentracji i atencji. Niemniej jednak, kto powiedział, że sesje mają odbywać się tylko raz w miesiącu ? Sesje Rady Miejskiej – jeśli jest taka konieczność – mogą odbywać się pięć razy w tygodniu. Jeśli radni nie czują się na siłach pracować jednorazowo 8 godzin – tak jak przeciętny Kowalski – to ja proponuję spotykać się codziennie po godzince. Wówczas każdy będzie miał świeży umysł, mnóstwo energii do działania i może wreszcie przyjdzie do pracy z uśmiechem na twarzy i entuzjazmem.
Tak, szanowni radni to jest wasza praca ! Nie robicie tego w formie wolontariatu. Dostajecie za to wynagrodzenie zwane dietą – po tegorocznych podwyżkach naprawdę niemałą. Pani Przewodnicząca natomiast, jeśli widzi objawi zmęczenia czy znużenia u kolegów radnych bądź też jej osobiste samopoczucie jest kiepskie, zawsze w każdej chwili może przerwać obrady i odroczyć spotkanie.
Dlaczego Pani Przewodnicząca z tego prawa nie korzysta ? Przecież żwawy umysł to podstawa przy podejmowaniu decyzji mających realny wpływ na życie tysięcy mieszkańców.
Kamila Chilkiewicz – Piwowarska