Do tego tematu warto podejść historycznie.

Na poniższej ilustracji mamy dwie postacie.

Krupowicz z Jowitą Pawlak – foto ze strony kandydata na Burmistrza Gminy Nowogard z Klubu NOWA

Szanownego włodarza Goleniowa Pana Robert Krupowicza oraz słynną Panią Radną Gminy Nowogard Jowitę Pawlak.

Na przywołanym zdjęciu Pan Krupowicz udziela Pani Pawlak swojego poparcia w wyborach samorządowych.

Jak się okazuje nasz “szef” nie ma za grosz intuicji bądź, jak kto woli instynktu samozachowawczego. Obdarza bowiem zaufaniem ludzi, którzy w perspektywie czasu “wykręcają niezłe numery”.

Jeszcze tak niedawno rekomendował na stanowisko skarbnika Gminy Goleniów Pana Cieślińskiego, któremu prokurator postawił zarzuty wyrządzenia Polskiej Żegludze Morskiej szkód majątkowych na wielką skale:

“Przedstawiam Państwu postać lidera i stratega, doświadczonego, skutecznego w tworzeniu własnych strategii rozwoju dyrektora finansowego, członka Rad Nadzorczych w spółkach kapitałowych….” – tak to reklamuje Burmistrz Krupowicz swojego nowego skarbnika, przesuniętego z funkcji prezesa goleniowskiego PGK” – mówi Pan Burmistrz Robert Krupowicz.

Ciekawe co Pan Burmistrz ma do powiedzenia na temat poparcia dla Pani Jowity Pawlak, która publicznie na sesji Rady Miejskiej w Nowogardzie wyznała koledze, iż prowadziła samochód z prędkością 170 km/h za co od funkcjonariuszy dostała jedynie pouczenie.

“No, ale mnie tam złapali raz. Za mną jechali BMW słuchaj nieoznakowanym, ja wyprzedzałam, on wiesz za mną się chował, ja się chowam i to tak 3 razy nie. Aż, za tym trzecim razem mnie wyprzedził włączył te światła wiesz “Follow Me” nie, policja jedź za mną. Dobrze, że Przemek jechał. ( zapewne chodzi tu o Przemysława Pawlak, który jest Policjantem KPP w Goleniowie i prywatnie mężem Pani Jowity) Mówi do nich “No wiecie Panowie, żona mnie wiezie na wczasy. Nie no dobra to tylko pouczenie, a miałam 170. Tak jak mnie nagrał nie. Teraz by można było już stracić prawo jazdy.” – mówi Pani Jowita Pawlak

Jakaś klątwa prześladuje naszego Burmistrza Krupowicza, który tak fatalnie lokuje swoje uczucia.

Pech, a może nieszczęścia chodzą parami ?

(red.)

 

Dodaj komentarz