Spychologia w urzędach to dość powszechne zjawisko. Niejednokrotnie z pewnością każdy z nas tego doświadczył. Mianem spychologii z premedytacją można nazwać proceder jakiego byliśmy świadkami. Otóż do Przewodniczącej Rady wpłynęło kilka skarg na działalność Pana Burmistrza oraz dwóch Pań Dyrektor Szkół Podstawowych naszej gminy tj. Pani Stanuch – Piotrowicz- Dyrektor SP 1, a także Pani Jarlaczyńskiej – Dyrektor SP 3.
Wszystkie skargi dotyczyły braku kontroli nad działalnością szkół w obszarze zapewniania właściwego nadzoru nad żywieniem uczniów. W naszej ocenie, skargi były zasadne w każdym ich aspekcie o czym świadczy chociażby fakt, iż całą sprawa zainteresował się Wojewoda Zachodniopomorski. Pan Wojewoda w piśmie skierowanym do Przewodniczącej Rady Miejskiej nakazał skrzętne zbadanie całej sprawy oraz poinformowanie go o jej rozstrzygnięciu.
Skargi zgodnie z procedowaniem zostały przekazane do Komisji Skarg, Wniosków i Petycji. Wyżej wspomniana komisja zaś, nie wiele myśląc, przekierowała je do Komisji Rewizyjnej w celu, jak wskazała Pani Przewodnicząca, dogłębnego zbadania wszystkich podniesionych kwestii. Niestety wbrew przekonaniom Pani Przewodniczącej Skałeckiej – Włodarczyk, ” spuszczenie” skarg nic nie dało. Skargi bowiem wróciły wszystkie do niej jak bumerang. Większością głosów Rada Miejska odrzuciła projekt uchwały dotyczącej przekierowania skarg. W ten sposób właśnie „szwendają” się one z komisji do komisji od koło dwóch miesięcy bez rozpatrzenia, bez pochylenia się nad nimi.
Jedno pozytywne z tej całej sytuacji jest to, że z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można rzec, iż skargi są tak zasadne, że wszyscy naokoło boją się na nie spojrzeć, a co dopiero orzec w sprawie.
Foto by: Green Chameleon
( red.)