Dlaczego są droższe i tańsze oleje CBD ?

Wbrew powiedzeniu „cel uświęca środki” sposób w jaki coś uzyskujemy jest ważny. Nie warto ryzykować w pędzie ku zdrowiu, dlatego wszyscy stale poszerzamy swoją wiedzę by mieć przygotowanie na niespodziewany obrót spraw, a co ważniejsze – możliwość trafnego wyboru. Tematem niniejszego artykułu są różnice w drodze, jaką przebywa olej CBD od pola konopi do butelki na półce domowej apteczki. 

Certyfikowane Oleje Najwyższej Jakości dostępne od ręki w Sklepie Konopny Listek Goleniów ul. Matejki 3B

Przeglądając oferty olejków CBD i rzecz jasna, porównując ceny próbujemy zrozumieć z czego wynikają pewne subtelne różnice, począwszy od częstotliwości obniżek i promocji, a skończywszy na sugerowanej przez producenta jakości. Można tu zauważyć pewną prawidłowość, ale żeby ją uchwycić warto najpierw uświadomić sobie kilka spraw. Przede wszystkim, nie ma czegoś takiego jak tani olej CBD. By to zrozumieć, warto pójść do zwykłego sklepu i popatrzeć na półkę z olejami spożywczymi. Im bardziej olejo-nośny surowiec, tym produkt tańszy. Im dostępniejsze półprodukty, tym niższa cena. Trzecim czynnikiem jest technologia tłoczenia. W ten sposób łatwiej zrozumieć, dlaczego olej z awokado jest droższy od oliwy z oliwek, ale tańszy od oleju z czarnuszki. Oliwa z oliwek jest droższa od oleju z wytłoczyn, ale jeśli uzyskuje się ją metodami przemysłowymi, cena zbliża się do ceny oleju ryżowego, zaś spada poniżej niej, jeśli produkt jest mieszaniną olejów z różnych krajów i został przeznaczony dla masowego odbiorcy. Wszyscy o tym wiemy, choć myślimy nader rzadko. Wróćmy jednak do CBD.

Skąd się bierze CBD?

Jak się uzyskuje olej, o którym się przypuszcza się, że może się stać jednym z ważniejszych leków przyszłości? Metodą zdobycia tej cennej i obecnie jednej z najbezpieczniejszych w nowoczesnej farmaceutyce substancji jest ekstrakcja. Najczęściej zaś stosowanym w ekstrakcji CBD rozpuszczalnikiem jest alkohol. Istnieją też inne sposoby, na uwagę zasługuje użycie nadkrytycznego CO2, czyli dwutlenku węgla na którą powołuje się wiele firm producenckich. Wśród sugestii marketingowych pojawia się nacisk na czystość i sterylność procesu produkcji, ale nie dość że jest to argument nietrafiony gdyż higiena produkcji jest regulowana konkretnymi, prawnie umocowanymi normami, to jeszcze używa się go, by przysłonić ważne dla nas fakty. Dwutlenek węgla jest gazem toksycznym, jeśli jego stężenie przekroczy 8-10 procent, wówczas powoduje senność, utratę przytomności i śmierć. Jego użycie wymaga odpowiedniej technologii, a ta aby być opłacalną potrzebuje odpowiedniej skali działania. Co na temat alkoholu? Uzyskujemy go z materiału roślinnego, produkuje się go wykorzystując naturalny proces fermentacji roślin. Co dalej?

Biochemia, różnice podstawowe

Dwutlenek węgla jest słabszym rozpuszczalnikiem – poddają mu się tylko niepolarne wiązania chemiczne. Tymczasem alkohol rozpuszcza zarówno niepolarne jak i niepolarne wiązania. Ogólnie rzecz ujmując, ma on zdolność do rozpuszczania większej ilości różnych substancji, również te rozpuszczalne w wodzie – polisacharydy, kwasy i inne. Znając prawidła przemian w przyrodzie, możemy powiedzieć że alkohol jest rozpuszczalnikiem uzyskiwanym z roślin pomocnym w rozpuszczaniu innych substancji roślinnych. Nie bez przyczyny wspomnieliśmy jednak o rozpuszczalności zbliżonej do wodnej. Ludzki organizm w 70 procentach składa się z wody i substancje rozpuszczone w wodzie mają w środowisku ustrojowym lepszą wchłanialność, czy mówiąc inaczej – biodostępność. Jak można się domyślić, materiały uzyskane drogą ekstrakcji alkoholowej są lepiej wykorzystywane przez organizm, a przy tym mają bardziej złożony skład. Dlaczego? Ekstrakcja alkoholowa daje bardziej złożony ślad produktu konopnego, niż ekstrakcja CO2, która zubaża nas o sporą ilość mikroelementów. Co jeszcze?

Rola estrów i inne drobiazgi

Specyfika ludzkiego organizmu, złożonego w 70 procentach z wody polega na tym, że przyjmowane przezeń substancje stają się aktywne dopiero po strawieniu przez enzymy i kwasy ustrojowe, dotyczy to oczywiście również olejów. I tu mamy do czynienia z bardzo ważną zaletą ekstrakcji alkoholowej jaką jest tworzenie estrów. Są to związki organiczne, które powstają gdy kwasy roślinne (takie jak CBDa i kwasowe postacie kannabinoli) reagują z alkoholem. A dzięki ekstrakcji alkoholowej estryfikuje się kwas karboksylowy zawarty w bardziej złożonych kwasach organicznych – dzięki temu staje się lepiej rozpuszczalny w wodzie. Uzyskany w ten sposób CBD zawierający estry zamiast kwasów organicznych jest lepiej absorbowalny, co ma znaczenie na przykład dla osób przyjmujących CBD w związku z zaburzeniami pracy układu pokarmowego. Pamiętajmy, że mówimy o leku, a więc substancji przyjmowanej przez osoby dotknięte pewnymi ograniczeniami – im mniej problemów z przyswojeniem środków prozdrowotnych, tym lepiej. Owszem, zwolennicy ekstrakcji CO2 wskazują na takie jej zalety jak unikanie wykorzystania dodatkowych substancji chemicznych, co pozwala na zachowaniu w oleju wyłącznie pożądanych składników. Z powyższych rozważań wynika jednak, że nie wszystkie te substancje są pożądane – w końcu ekstrahując olej, interesuje nas olej, a nie jego zanieczyszczenia, choćby i najorganiczniejsze. Innym argumentem za ekstrakcją dwutlenkiem węgla bywa pozytywny wpływ tej metody na stężenie CBD, wywoływany przez obniżenie temperatury procesu ekstrakcji. Ale gdyby rzeczywiście tak było, mielibyśmy do czynienia z różnicami w stężeniu dostępnych na rynku olejków, a przecież nie mamy. W tym miejscu moglibyśmy zakończyć rozważania na temat różnic w pozyskiwaniu CBD drogą ekstrakcji alkoholowej a ekstrakcji CO2. Ale na zakończenie warto dodać coś jeszcze.

Ekologia w perspektywie skali

Niedawno gościliśmy u siebie znajomych, mieszkających na co dzień we Francji. Rozmawiając o znakach czasu weszliśmy oczywiście na temat ekologii. Ta zaś powoduje na przykład, że paczka z zamówionym w internecie produktem w tamtych rejonach Europy dociera do nabywcy dzień później niż powiedzmy trzy-cztery lata temu. Dlaczego? Bo firma kurierska ma mniej samochodów niż kiedyś, przez co wolniej realizuje zamówienia. Mniej samochodów to mniejszy tłok na rynku – nie ma sensu obsługiwać wszystkich możliwych zamówień, lepiej dać komuś zarobić. Mniej samochodów to także mniejsze i rzadsze korki, a co za tym idzie mniejsza emisja spalin. Dla rynku i dla ekosystemu to lepiej, więc cena w postaci dodatkowych 24 godzin oczekiwania na dostarczenie paczki, wydaje się niewygórowana. Analogicznie wygląda sprawa z technologią ekstrakcji. Premiowanie przemysłowych metod uzyskiwania czegokolwiek to nie tylko prowokowanie przedsiębiorców, by nie dbali o rynek. To również przyzwolenie na najpopularniejszą praktykę wielkich korporacji, czyli obniżanie kosztów produkcji przy jednoczesnym podnoszeniu cen. W przypadku produkcji żywności i leków, taka strategia zawsze skutkuje zanieczyszczaniem produktów chemikaliami i zmniejszania ich stężenia. Nie chcemy chyba, by olej CBD podzielił los choćby syropu malinowego i stał się zwykłym gadżetem, a nie środkiem umożliwiającym tysiącom ludzi leczenie i profilaktykę wielu schorzeń zarówno fizycznych, jak i psychicznych. W czasach, w których wszyscy próbujemy poczuwać się do odpowiedzialności za przyszłość planety i cywilizacji, powinniśmy po prostu wybierać mądrze jeśli zależy nam na zdrowiu i poprawie egzystencji.

Dobry sen ? Recepta to Olej CBD

(red.)

Dodaj komentarz