Radny Krzysztof Sypień równie „stanowczo protestuje przeciw nieprawdziwym informacjom rozpowszechnianym przez” Burmistrza Gminy Goleniów, publikującego anonimową ręką urzędnika na profilu FB Gminy Goleniów oraz na stronie www.goleniow.pl. „Twierdzenie radnego, że skutkiem przekazania podmiotom zewnętrznym prowadzenia kuchni w trzech gminnych przedszkolach publicznych będzie obniżenie dotacji dla przedszkoli publicznych o 160 zł miesięcznie na 1 dziecko i o 120 zł na dziecko w przedszkolu niepublicznym i punkcie przedszkolnym jest” w pełni prawdziwą oraz mającą oparcie w faktach informacją, powziętą z wypowiedzi zastępcy Burmistrza Tomasza Banacha oraz Pracowników Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu goleniowskiego Urzędu Gminy i Miasta, podczas Komisji do Spraw Społecznych, Edukacji, Kultury i Sportu, która odbyła się w dniu 18.03.2021r. w formie zdalnej. Przebieg komisji został zapisany w formie audio – wizualnej oraz na żywo transmitowany, a następnie zamierzenie usunięty z przestrzeni dostępnej publicznie przez Gminę Goleniów.
Szanowni Państwo. W sytuacji wątpliwej jakości retoryki narzuconej przez Burmistrza oraz kilku podległych mu pracowników magistratu, trwającej w przestrzeni publicznej od wielu tygodni, poczuwam się w odpowiedzialności odnieść się do sprawy dotyczącej forsowanych przez Burmistrza zmian w żywieniu dzieci w przedszkolach gminnych, mogących mieć nieodwracalne, negatywne skutki dla jakości oferty oraz portfeli rodziców korzystających z wychowania przedszkolnego w naszej Gminie (łącznie ponad 1600 dzieci). Robię to w nawiązaniu do informacji Burmistrza zamieszczonej w dn. 25 marca na oficjalnej stronie Gminy Goleniów oraz jej oficjalnym profilu Facebook. Tym bardziej, że jestem wymieniany imiennie jako osoba “głosząca nieprawdę”. W cudzysłowie powyżej oraz w tekście poniżej użyłem stuprocentowych cytatów z informacji autorstwa Burmistrza, odnosząc się do nich i ukazując temat z odmiennej perspektywy. Jak zawsze, ocenę, wnioski, przemyślenia pozostawiam Państwu.
Zastanawiające jest, jakim sposobem Gmina planuje wygenerować deklarowane oszczędności 1,5 mln zł w tym roku oraz 3 mln zł w następnym roku, skoro jak stwierdziła, „dotacje dla przedszkoli nie tylko nie spadną, ale nawet wzrosną w stosunku do dotychczasowych stawek, […], a przyjęte na ten rok kwoty dotacji dla przedszkoli uwzględniają już planowane przekazanie kuchni przedszkolnych podmiotom zewnętrznym z dniem 1 lipca 2021”. Jakim sposobem koszty będą ograniczone, a jednocześnie dotacja wzrośnie, skoro dotacja jest wyliczana na podstawie kosztów bieżących generowanych przez gminne przedszkola. Niższe koszty to niższa dotacja i odwrotnie – tak to działa zgodnie ustawą z dnia 27 października 2017 r. o finansowaniu zadań oświatowych. Według informacji udzielonej przez Burmistrza w naszym przypadku jest jednak inaczej.. Choć temat po raz pierwszy, wówczas jako luźna informacja o ewentualnych planach zmian w oświacie, pojawił się jeszcze w roku 2020, logiki w prezentowanych danych, wyników dogłębnej analizy oraz przekonywujących wyliczeń nie poznaliśmy do dziś. A ponadto i poza wszystkim szanowni Państwo, brak Burmistrzowi podstawy prawnej do wprowadzanych zmian. I pomimo, że wie o tym doskonale, forsuje swoje plany, pomimo sprzeciwu Rodziców, pomimo zgłaszanych wątpliwości Dyrektorów przedszkoli, pomimo wątpliwości zgłaszanych również przez Radnych Rady Miejskiej na ostatniej komisji. Burmistrz szuka oszczędności stawiając na szali jakość oferty dla ponad 1600 dzieci w wieku przedszkolnym w naszej Gminie. Poza aspektem finansowym jest wiele równie ważnych pytań o to, co z losem zwalnianych decyzją Burmistrza jedenastu pracownic kuchni w trudnych czasach, co z jakością jedzenia dla dzieci w gminnych przedszkolach, co z przepisami prawa nie dającymi możliwości reorganizacji żywienia w przedszkolach według modelu zastosowanego przed laty w szkołach? Co z analizą, co z przepływem informacji pomiędzy dyrektorami, co z informowaniem mieszkańców, czy wysłuchaniem ich głosu w tej sprawie? Co z racjonalizacją wydatków w innych dziedzinach aktywności Gminy, co z wyszukaniem oszczędności zaczynając od siebie wreszcie? Bardzo będę wdzięczny za chwilę Państwa refleksji nad tymi wątpliwościami.
Zdaniem Burmistrza, „efektem ograniczenia kosztów prowadzenia przedszkoli publicznych przez Gminę Goleniów ma być przede wszystkim ograniczenie tempa wzrostu dotacji dla przedszkoli prywatnych, które w naszej gminie są najwyższe w województwie i należą dziś do najwyższych w kraju”. A ja chciałbym zwrócić Państwa uwagę na fakt, że dotacje są najwyższe w województwie i kraju, bo najwyższe są wydatki bieżące Gminy, jak mniemam, w województwie i kraju. A skąd biorą się te koszty? Zapewniam, że nie w związku ze złym zarządzaniem przedszkolami. Problem leży zupełnie gdzie indziej, a koszty w przedszkolach są jedynie proporcjonalne do rozdmuchanych kosztów bieżących w wielu innych obszarach aktywności naszej Gminy. Na co wielokrotnie, bez skutku, zwracaliśmy uwagę podczas sesji oraz prac komisji Rady Miejskiej. Czy prawdą jest zatem wypowiedź anonimowego urzędnika, że „wysoka stawka w Goleniowie wynika z faktu, że Gmina Goleniów dba o wysokie standardy opieki przedszkolnej, co niesie ze sobą spore koszty”? Czy wysoka kwota dotacji wynika z wysokich kosztów bieżących w wydatkach Gminy? Osobiście, nie z radością, stawiam na drugą opcję. Chciałbym aby Państwo jednocześnie wiedzieli, że w przedszkolach niezarządzanych przez Gminę mamy najprawdopodobniej najniższe czesne w województwie, oscylujące w kwotach 270 – 350 zł miesięcznie, w odróżnieniu chociażby od kwoty około 900 zł miesięcznie czesnego w sąsiadującym Szczecinie.
Anonim na profilu Facebook oraz na stronie Gminy napisał również, że „Pan Krzysztof Sypień w publicznych wypowiedziach nie ukrywa, że działa we własnym interesie (prowadzi niepubliczny punkt przedszkolny). Nie powinien jednak tego robić powołując się na sprawowaną przez siebie funkcję radnego, zabrania tego bowiem art. 24e ust. 2 Ustawy o samorządzie gminnym”. jest to niekompletna informacja, gdyż odpowiedziałem p. Martyniukowi na zadane wprost pytanie w facebookowej wymianie zdań, że „występuję we własnym imieniu, w imieniu 15 podobnych placówek oraz w imieniu około 1250 rodzin, które najpewniej odczują skutki stołówkowego “tricku” serwowanego przez Burmistrza. Występuję też w imię zasady, że jeśli się daje, to później nie zabiera, a jeśli się obiecuje, to słowa się dotrzymuje. Natomiast w podejmowaniu decyzji skutkujących finansowo kieruje się hierarchią ważności, gospodarnością i elementarną logiką. To gminne standardy, o których możemy jedynie pomarzyć i powspominać”. To jest kompletna wypowiedź, a nie jej ucięty fragment. Dla sprostowania, od roku 2016 jestem w zarządzie fundacji będącej Organem Prowadzącym „Muzyczne Przedszkole” w Goleniowie. Nie pozostaje to w żaden sposób w sprzeczności ani z przywołaną, ani żadną inną podstawą prawną w kontekście pełnienia funkcji radnego Rady Miejskiej. Nawiasem, do fundacyjnego punktu przedszkolnego uczęszcza 10 dzieci spośród ponad 1200, a fundacja wypełnia swoje zadanie statutowe nie generując zysku. Wierzę, że ten fakt oraz skala prowadzonej działalności zobrazują Państwu sytuację w bardziej obiektywny sposób. Wierzę również, że powyższy tekst pozwoli Państwu wypracować własne zdanie w sprawie reorganizacji żywienia w przedszkolach gminnych, do którego jeśli dojdzie, to, mam nadzieję, tylko w zgodzie z prawem oraz w poszanowaniu interesu dzieci, ich rodziców oraz pracowników zatrudnionych w tychże placówkach,
Z poważaniem
Krzysztof Sypień
( red.)