Ścieżki Rowerowe w Białuniu jak w filmie Chaplina – Zagrożenie czy Niedbalstwo?
Inwestycje w infrastrukturę rowerową są z reguły mile widzianym krokiem naprzód, szczególnie w kontekście promocji zdrowego stylu życia i zrównoważonego transportu. Niemniej jednak, w przypadku nowo wybudowanych ścieżek pieszo-rowerowych w Białuniu pojawił się problem, który niestety kładzie cień na ten pozytywny trend.
Chodzi o pozostawienie istniejących skrzynek energetycznych bezpośrednio na trasie tych ścieżek, co nie tylko wzbudza zdziwienie mieszkańców, ale przede wszystkim stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Pozostawienie w czasie budowy skrzynek energetycznych na środku ścieżki pieszo-rowerowej jest nie tylko nieestetyczne, ale również realnie zagraża zdrowiu i życiu osób z niej korzystających. W warunkach ograniczonej widoczności, takich jak mgła czy noc, ryzyko zderzenia z tymi przeszkodami znacząco wzrasta. Nasuwa się pytanie: czy na etapie przygotowania inwestycji nie można było przewidzieć tego zagrożenia i wcześniej przesunąć przeszkody? Logiczne wydaje się, że umiejscowienie skrzynek energetycznych powinno być dokładnie zaplanowane, tak aby nie kolidowały one z przebiegiem budowanej ścieżki.
Pozostawienie tych skrzynek nie tylko stwarza zagrożenie, ale również generuje dodatkowe koszty związane z ich ewentualnym przeniesieniem oraz naprawami ścieżki. W praktyce oznacza to, że środki publiczne czyli pieniądze podatników – są marnowane na naprawianie błędów, których można było uniknąć przy odpowiednim zarządzaniu projektem. Niektórzy mieszkańcy zaczynają się zastanawiać, czy jest to tylko przypadkowe niedopatrzenie, czy może celowe działanie mające na celu zwiększenie kosztów inwestycji.
Patrząc na tę sytuację z innej perspektywy, można by przypuszczać, że mamy tu do czynienia z pewnym rodzajem oszustwa, które ma na celu zwiększenie zysków wykonawcy. Taka hipoteza nasuwa skojarzenie z satyrycznym filmem Charliego Chaplina z 1921 roku pt. “Brzdąc”. W filmie tym, Chaplin wciela się w rolę szklarza, który wraz z małym chłopcem generuje sztuczne zyski – chłopiec wybija szyby, a szklarz je naprawia. Czyżby podobny mechanizm funkcjonował w Białuniu?
Niezależnie od motywacji stojącej za tą sytuacją, jest ona niedopuszczalna i powinna zostać poddana szczegółowej kontroli przez odpowiednie organy. Inwestycje w infrastrukturę publiczną powinny być realizowane z należytą starannością, a nie stanowić źródła potencjalnych zagrożeń dla mieszkańców. Zaniechanie działań w tej sprawie byłoby nie tylko przejawem niedbalstwa, ale także brakiem odpowiedzialności wobec społeczności, której te inwestycje mają służyć.
Andrzej Bugajski
Foto : kadr z filmu Charlesa Chaplina “Brzdąc” z 1921 roku