Gmina Goleniów – dom dla ponad 36 000 mieszkańców, gdzie 3 860 osób fizycznych prowadzi własną działalność gospodarczą i której włodarz za cel postawił sobie budowę dobrego miejsca do życia.

Dla zwykłego zjadacza chleba taka deklaracja to między innymi obietnica zapewnienia porządku publicznego, bezpieczeństwa, równoważnego rozwoju, efektywnej, uczciwej i przyjaznej administracji samorządowej, której przedstawiciel wykonuje pracę z poszanowaniem godności innych i poczuciem godności własnej, a przede wszystkim działają na podstawie i w granicach obowiązującego prawa.

Niestety jak to w życiu bywa – obiecanki – cacanki, a głupiemu radość.

Opiszemy Czytelnikom pewne zdarzenie, które niedawno miało miejsce na terenie miasta Goleniów.

Pod bramę pewnego przedsiębiorcy zajechały dwie osoby w towarzystwie dwóch umundurowanych Strażników Miejskich. Po wyjściu z samochodu zażądały one wpuszczenia ich na teren zakładu, w celu przeprowadzenia kontroli. Przybyłych w żaden sposób zidentyfikować nie było można, a i oni nie kwapili się z ujawnianiem swej tożsamości.

Pracownik – nie wiedząc z kim ma do czynienia – bramy nie otworzył, więc jeden z funkcjonariuszy Straży Miejskiej zaczął straszyć, tak drodzy Czytelnicy – straszyć go odpowiedzialnością przed Prokuratorem za utrudnianie przeprowadzenia czynności kontrolnych.

Do stojących pod bramą osób wyszedł inny pracownik zakładu, w celu ustalenia tożsamości osób przybyłych oraz poinformowania ich, że w chwili obecnej w toku jest inna kontrola. Bystry czytelnik zapewne się już domyśla, że przybyłe osoby znowu nie przedstawiły się, nie okazały również stosownych dokumentów.

Jedna z przybyłych postaci zaczęła wymachiwać zadrukowanym papierem, z pieczątką Gminy Goleniów i podpisem wiceburmistrza Tomasza Banacha i autorytatywnie twierdzić, że będąc w posiadaniu tego pisma jest osobą, która ma prawo wejść z towarzyszącymi jej osobami na teren zakładu w celu przeprowadzenia kontroli.

W międzyczasie jeden ze Strażników Miejskich nie omieszkał „wyjaśnić”, że Straż Miejska ma takie same prawa jak Policja, a każdy pracownik, który utrudnia wejście na teren prywatnej firmy zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej.

Po dłuższej wymianie zdań, z próbami zastraszania pracowników włącznie, którzy zjawili się aby dokonać stosownych wyjaśnień, została zawezwana przez przybyłych Policja.

Przybyli funkcjonariusze dokonali sprawdzenia dokumentów oraz wysłuchali wyjaśnień pracowników zakładu i … .

I podziękowali przybyłym dwóm osobom w towarzystwie dwóch Strażników Miejskich, kierując ich kroki z powrotem do Urzędu Gminy i Miasta w Goleniowie.

Można śmiało napisać, że próba wejścia na teren prywatnego zakładu pracy kontroli przysłanej przez burmistrza, zakończyła się pełną kompromitacją organu.

Mamy szczerą nadzieję, że opisywana sprawa zostanie przez radnych zauważona i wyjaśniona.

Nie może tak być, aby osoby zatrudnione w Urzędzie Gminy i Miasta w Goleniowie łamały procedury i posuwały się do zastraszania obywateli. Jest to postawa, która powinna być napiętnowana. Ale urzędnicy urzędu w Goleniowie nie pierwszy raz stawiają siebie i swoje widzimisię ponad istniejącym prawem, Im po prostu się wydaje, że są prawem.

 

(red.)

Foto – Pat Whelen i René Ranisch – Unsplash

Podobny artykuł

Kompromitacja Pani Skałeckiej aż zahuczało ?

 

 

Dodaj komentarz