Odnieść można wrażenie, że obowiązek składania oświadczeń majątkowych przez wskazane przez ustawodawcę osoby stanowi przykry obowiązek, który nie musi być wypełniany rzetelnie. No cóż. Do takiego stanu rzeczy doprowadziły osoby, które z mocy prawa są zobowiązane do weryfikacji składanych oświadczeń. I dla wypełniających i dla sprawdzających nie ma chyba żadnego znaczenia zapis, który brzmi: ” Osoba składająca oświadczenie zobowiązana jest do zgodnego z prawdą, STARANNEGO i ZUPEŁNEGO wypełnienia każdej rubryki”? W większości przypadków dokument ten jest wypełniany, łagodnie rzecz ujmując, niestarannie.
Można w tym miejscu postawić dość śmiałą tezę, że gdyby od staranności wypełniania oświadczenia majątkowego zależało utrzymanie stanowiska posła, senatora, radnego, ministra, wójta czy pracownika upoważnionego do wydawania decyzji administracyjnych – system administracji publicznej załamał by się w ciągu jednego roku.
Jakie najczęstsze błędy wypełniając oświadczenia majątkowe popełniają Nasze “Asy” administracji publicznej i radni?
– Nie potrafią prawidłowo wskazać daty swojego urodzenia,
– Nie odróżniają przychodu od dochodu. Niestety ta uwaga dotyczy m.in. Prezesa gminnej spółki.
– Wykazują błędną kwotę dochodów ze stosunku pracy. Jeżeli robi to inspektor ds. księgowości i wymiaru podatków i opłat w Urzędzie, można chyba zacząć się martwić?
– Nie pamiętają ile, gdzie i jakiej wielkości nieruchomości posiadają,
– Nie załączają wymaganych kopii PIT,
– Nie wykazują wszystkich uzyskanych dochodów,
– Niewłaściwie dzielą dochody ze względu na źródła ich uzyskania.
O innych, mniej rażących błędach, jednak pojawiających się notorycznie, nie będziemy wspominać.
Powtarzające się błędy i “oczywiste omyłki” u osób zobowiązanych do składania oświadczeń o swoim stanie majątkowym, stały się niestety niechlubną normą. Te “oczywiste omyłki” nagminnie z roku na rok powtarzają się w oświadczeniach nie tylko urzędników naszego urzędu, pracowników jednostek podległych Burmistrzowi ale i o zgrozo radnym. Żeby było ciekawiej mimo niezmieniania się druku na przestrzeni lat, wielokrotnie “oczywiste omyłki” zdarzają się tym samym osobom.
“Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3. Ścigane jest z urzędu. Nie uniknie zatem odpowiedzialności ten, kogo oświadczenie zlustruje CBA. Przestępstwo fałszywych zeznań można popełnić jedynie z winy umyślnej. Dlatego każdy radny czy też członek zarządu powiatu jest świadomy, co mu grozi za podanie nieprawdziwych treści. Na czego dowód podpisuje stosowne oświadczenie.” – cyt. http://wartowiedziec.pl/serwis-glowny/aktualnosci/25108-za-nieprawdziwe-zeznanie-mona-trafi-za-kratki
(red.)
foto: niu niu