Szanowni Państwo!
Wiele jest zawodów, które postęp wypędził do lamusa, albo zmienił w sposób zasadniczy. W dobie internetu ludzie poznają się na różnych forach, bez udziału osób trzecich.

Swatka nieoczekiwanie odnalazła się znowu w komitetach wyborczych kandydatów na prezydenta. Tu trzeba namówić nie jednego, a bardzo wielu wyborców, żeby zechcieli zagłosować na tego, nie innego kandydata. Cały sztab swatek dwoi się i troi w zachwalaniu pana młodego. Pannę młodą zachwalano tak nieudolnie, że zostanie starą panną w zawodzie polityka, zawodząc wszystkie swoje swatki w przedbiegach .
Rozkapryszeni wyborcy, nieznajdujący tego jednego, wymarzonego, postanawiają się nadąsać i nie głosować, pozwalając, żeby inni za nich decydowali.
Zapytałam moich czytelników na kogo zagłosują. Oto jedna z odpowiedzi: Mój kandydat posiada stosowne wykształcenie, doświadczenie w sferze polityki (był radnym, europosłem, pracował w kancelarii prezydenta), wykazuje cech patrioty i pro-państwowca, kształtuje dobre relacje społeczne, biegle posługuje się językiem angielskim, potrafi nawiązywać dobre relacje na forach międzynarodowych i międzyludzkich, ceni wartości kultury europejskiej, a w niej dziedzictwo humanistyczne greckie, rzymskie, wykazuje się kulturą osobistą, elokwencją, jest świetnym mówcą, nie splamił się żadnymi aferami.
Kogo mój korespondent miał na myśli?

Pozdrawiam i do następnej soboty,
Małgorzata Todd

Dodaj komentarz