Większość z nas pragnie mieć własny dom, a dookoła niego troszkę zieleni. Szukamy więc możliwości na realizacje tych marzeń.
Goleniów miasto fajne ale ziemia szalenie droga i co tu dużo mówić w naszym mieście jest ciasno oraz głośno.
Wybieramy więc wieś. Najlepiej niedaleko Goleniowa z dobrą drogą dojazdową. Miejsce ciche, spokojne z ogromną dozą wolności oraz świeżego powietrza.
Najczęściej wybierane miejsca do założenia swojej domowej oazy nieopodal miasta Goleniów to niewątpliwie: Miękowo, Żółwia Błoć, Białuń, Budno, Kąty, Krępsko, Rurzyca, Czarna Łąka, Pucice. Kolejno możemy wymienić Podańsko, Mosty oraz Modrzewie.
Jeździmy więc, rozpytujemy, szukamy ofert, kupujemy grunt z nadzieją na zdrowe, beztroskie życie i ….. i możemy doznać szoku.
O tym się nie mówi, tym się nie chwali ( bo nie ma czym ), że inwestorzy zakładów mających znaczny wpływ na środowisko naturalne – w negatywnym znaczeniu tego słowa – bardzo upodobali sobie tzw. ” Goleniowski Trójkąt Bermudzki ” do zarabiania pieniędzy.
Mówiąc ” Trójkąt Bermudzki” mamy na myśli miejscowości Budno, Mosty, Podańsko plus od niedawna Danowo. To właśnie w tych rejonach już są lub są planowane instalacje niebezpieczne dla ludzi.
Zacznijmy od Mostów …
Z pozoru bardzo sympatyczna miejscówka, z przepięknym pałacem oraz pałacowym parkiem, a z tyłu … .
Dotarliśmy do jednego z autorów protestu w sprawie postawienia instalacji do przetwarzania odpadów niebezpiecznych i innych niż niebezpieczne na terenie zdegradowanym przez wyrobisko żwirowni w Mostach.
Cyt: ” ja znam sprawę gdzieś tak od 2017 roku. Żwirownia została ogrodzona tj ,wyrobiska. Od kiedy pamiętam zawsze był otwarty dostęp. Dlaczego ? Nikt nic nie wiedział. Po jakimś czasie zaczęły pojawiać się ciężarówki z popiołem sypkim oraz płynnym. Z różnych źródeł z polskimi tablicami oraz niemieckimi. Poza popiołem wrzucano duże worki, które natychmiast zasypywano. Pracownicy żwirowni po cichu zaczynają donosić, że ryby pozdychały w jednym ze zbiorników wodnych. Woda przybiera kolor turkusu. I tu zaczyna się moment od którego ja jestem. Zaczynamy drążyć temat. Dlaczego woda zmienia kolor, dlaczego drzewa usychają, dlaczego na polu był mniejszy plon ? Poprosiliśmy radnych z różnych opcji politycznych o pomoc. Burmistrz wezwał sołtysa do uspokojenia nastrojów. Na polecenie Pana Krupowicza zwołał spotkanie z właścicielem żwirowni. Spotkanie się odbyło i jest z niego film. Na spotkaniu Panowie ani półsłówkiem nic nie wspomnieli o budowie instalacji do przetwarzania odpadów w tym niebezpiecznych. O instalacji dowiadujemy się po miesiącu z raportu środowiskowego. Mamy więc popioły nad którymi nie mamy kontroli. O ile z polskiej elektrowni mają określony skład to nie ma żadnych dokumentów na temat tych z Niemiec. Tak naprawdę nikt nie wie co już poszło w ziemię i co idzie. Na którymś etapie po szczegółowych kontrolach okazało się, że istnieją tzw. okna hydrologiczne. Panowie tłumaczą, że okna są poza zasięgiem popiołów. Nie tak do końca … No i trzeci wątek . Poszerzenie żwirowni. Żwirownia zmieniła oblicze okolicy, w naszym odczuciu, ze szkody dla środowiska. Zniknęły rozlewiska w centrum wsi, prawie wysechł przypałacowy staw, a co za tym idzie wysychają drzewa. Żwirownia generuje bardzo duży hałas w czasie pełnej produkcji. Zdarzały się okresy pracy od 6 rano do 2 w nocy. Coś nie do opisania. Ciągły hałas wysypujących się kamieni … Na obecną chwilę mieszkańcy nie są już stroną. Burmistrz nie dał nam odpowiedzi. Nie wiemy na czym stoimy. Nie mamy ochrony. Nie mamy nic … Przy silnym wietrze popiół unosi się nad całą okolicą i my go wdychamy. Nikt nie myśli o tym co taki popiół może zawierać. Złożyliśmy łącznie cztery protesty – na ostatni z nich odpowiedzi brak. Sprawa instalacji czyli poszerzenia tego destrukcyjnego przedsięwzięcia w toku. Nie ma zakończenia, nie ma nadziei …
Budno – kolejna katastrofa …
Budno od Mostów oddalone jest około 2 km. Kilka miesięcy temu po malutka, po cichutku … pewien goleniowski przedsiębiorca złożył do gminy raport o oddziaływaniu planowanego przedsięwzięcia na środowisko. W tym momencie należy wskazać, iż zgodnie z polskim prawem taki raport należy złożyć jeśli inwestycja ma znaczny wpływ na środowisko naturalne – oczywiście negatywny wpływ. Inwestycja dotyczy budowy ” Zakładu pirolizy karbonizatu” – jak podała na swoim oficjalnym portalu gmina Goleniów – “Spalarni Opon”
Gdyby nie przypadek mieszkańcy Budna nie dowiedzieliby się o zamiarach inwestora, a co za tym idzie nie mieliby możliwości podjęcia stosownych działań aby inwestycje zablokować. Sprawa ” Fabryki ” w toku …
Danowo – budowa nadajnika 5 G – sprawa w toku …
Oczywiście nie można pominąć cuchnącej sprawy wysypiska śmieci w Podańsku, którą osoby znające temat określają mianem bomby ekologicznej.
Reasumując Szanowni Państwo, jeśli planujecie zakup ziemi w Gminie Goleniów przemyślcie temat dogłębnie.
(red.)
W sumie to dobrze że stracą Ci urzędnicy którzy kupili działki rolne aby po przekształceniu zarobić i sprzedać jako budowlane , bo nikt ich działek przy trucicielu w Budnie nie będzie chciał kupić 🙂 Niech podziękują kolegom urzędnikom , za trafne decyzje. Żal mi tych co kupili działkę z nadzieja na wybudowanie domów w spokojnej okolicy. Zal tych co posiadają działki a nikt ich nie będzie chciał kupić. Cieszyć będzie się gmina bo podatki dalej będą stabilnie od gruntów wpływać, nie zależnie czy będzie zakład Pirolizy ,czy też nie 🙂 OT INTELYGENCJA urzędnicza nie zna granic.