…te kości to chyba nie są ludzkie…

…te kości to chyba nie są ludzkie, raczej jakiegoś zwierzaka, może kota, albo chorego lisa, który tu padł na wściekliznę? Nie wiem – odpowiedział Natanowi Andrzej, wezmę kilka do plecaka i pokażę tacie, on jako lekarz, będzie na pewno wiedział, czy to są ludzkie – czy jakieś inne kości – ważne dla nas, że są stare i suche i nic nam nie grozi, schowam je teraz, bo może wyjdziemy innym wyjściem i nie będzie okazji na ich zabranie a pamiętajcie, że musimy zaślepić na powrót wejście, a ja nie będę się specjalnie znowu czołgał kilkanaście metrów, żeby je zabrać – wezmę kilka, powinno wystarczyć do identyfikacji

(Goleniów, październik 2020r).

 

Fragment, który Państwu prezentujemy jest zapowiedzią książki, która jest opowieścią o dziejach Goleniowa – prawdziwych, lub zmyślonych, któż to wie…. Opowieść rozpoczyna się od okresu przedwojennego i wiedzie czytelnika poprzez czasy Gołonogu do czasów współczesnych. W książce przeczytamy o tajemnicach miasta, ludziach i wydarzeniach. Poznamy Golnow jaki był za dawnych czasów oraz jaki jest Goleniów dziś . Poznamy niemieckie nazwy ulic, peerelowskie nazwy i dzisiejsze.

Nie ujawniamy jeszcze Autora ani tytułu przyszłej publikacji. Jeżeli ten fragment zaciekawi Państwa postaramy się napisać w przyszłości szerzej.

 

A.B.

Dodaj komentarz