Skandal w Świdwinie podczas rozgrywek Futsalu!
W sobotę w ramach rozgrywek III ligi Futsalu drużyna Goleniowskiej Ligi Mistrzów zagrała w Świdwinie spotkanie z miejscową Spójnią.
Mecz od początku toczył się pod dyktando goleniowian, którzy szybko wyszli na dwubramkowe prowadzenie i do przerwy wygrywali 4:3, mimo tego, że przeciwnik miał dwa przedłużone rzuty karne. Niestety nasza goleniowska w wyniku kontuzji utraciła Tomka Trosko, który naderwał mięsień dwugłowy.
Po zmianie stron Tomasz Kott został faulowany w polu karnym, za co sędzia przyznaje rzut karny wykorzystany przez samego poszkodowanego. Jest już 5:3 dla naszych!
Niestety, mecz zaczyna się dalej układać fatalnie – po pięciu minutach nasi zawodnicy mają na koncie już pięć przewinień i każde następne karane będzie przedłużonym rzutem karnym z 10 m.
Feralna okazała 6 minuta, drugiej połowy spotkania – Sebastian Kott niebezpiecznym wślizgiem powstrzymuje przeciwnika na co reagują zawodnicy rezerwowi i kibice Spójni, chcąc wymierzyć mu sprawiedliwość, wbiegają na parkiet i robi się groźnie. Sebastianowi z odsieczą idzie Grzegorz Cedrowicz, jak rasowy bodyguard oddzielając przeciwników. Nie spodobało się to sędziemu, który pokazuje mu żółtą kartkę. S. Kott ogląda czerwoną kartkę, a sędziowie przerywają spotkanie na blisko 10 minut „dla uspokojenia emocji”.
Po przerwie okazuje się, że była to już druga żółta kartka dla Cedrowicza, więc sędzia pokazuje mu jeszcze czerwony kartonik. Sędzia podejmuje również kuriozalną decyzję – anuluje czerwoną kartkę S. Kotta, a w zamian czerwoną kartkę otrzymuje, zupełnie nie biorący udziału w całej akcji, Julek Humieja! Co się tam wydarzyło wie tylko sędzia…
To skandaliczne wydarzenie wytrąciło z rytmu naszych zawodników, którzy musieli także uważać na przewinienia i grać w osłabieniu przez dwie minuty. Jak się okazało nasi chłopcy nie tracą bramki, a nawet Tomasz Kott był bliski zdobycia kolejnej.
Jak się okazało, kolejne przewinienia skutkują przedłużonymi rzutami karnymi, które przeciwnicy zaczynają wykorzystywać.
Jeszcze w ostatnich minutach Tomasz Kott miał kilka doskonałych sytuacji ale nic już nie wchodziło. Przeciwnik 2 minuty przed końcem prowadzi 6:5, a w ostatniej minucie strata piłki przez S. Kotta i potem jego faul kosztowały naszą drużynę dwa dodatkowe gole, a jego samego czerwoną kartkę. Przy okazji Tomasz Kott obejrzał drugi żółty kartonik i w konsekwencji czerwony, ale to już były dwie sekundy przed końcem.
Po zakończeniu meczu czerwoną kartkę otrzymał jeszcze Jakub Zwierzchowski za nieparlamentarną opinię o pracy sędziów.
Ze Świdwina drużyna GLM wróciła na tarczy, mocno obolała, ale mimo wszystko z podniesionym czołem, bo drogo sprzedała skórę.
Bramki dla GLM: T. Kott x2, G. Cedrowicz x2, Jakub Zwierzchowski.
Żółte kartki: G. Cedrowicz x2, T. Kott x2, M. Jastrzębski
Czerwone kartki bezpośrednio: S. Kott x2, J. Humieja, J. Zwierzchowski
Skład:
Bramkarze – Piotr Zwierzchowski – Niedzielne chłopaki, Łukasz Dykowski Wicher Warszewo
Zawodnicy z pola:
Tomasz Trosko – Grupa Kominiarza,
Tomasz Kott, Sebastian Kott, Tomasz Czarnynoga – KLB Plebania
Jakub Zwierzchowski, Mateusz Jastrzębski, Wojciech Romanko – – Niedzielne chłopaki
Krystian Kościołek – Odra Święta
Jarosław Kolankowicz – Gazole
Julek Humieja – Kultywator Krępsko
Grzegorz Cedrowicz – Team Przybiernów
(red.)